Naszą przygodę w Kujakowicach Górnych rozpoczęłyśmy poszukiwaniami noclegów, co nie okazało się tak łatwą sprawą. Wykonałyśmy mnóstwo telefonów w tej sprawie, które niestety nie przyniosły rezultatów. W końcu znalazłyśmy nocleg w Kluczborku na całe 21 dni, ustaliłyśmy cenę i inne szczegóły… gdy nagle Pani w słuchawce zawołała „Co? Kobiety? Ja kobiet nie przyjmuję!” - dopiero później okazało się, że kwatery prywatne są wynajmowane głównie robotnikom pracującym przy budowach supermarketów i dróg. Nasze dalsze poszukiwania zakończyły się w końcu sukcesem… uff – mamy gdzie spać!
| | | | |
|
Brawo dziewczyny ! Piszcie tak sympatycznie dalej. Czekam na dalsze wydarzenia.
OdpowiedzUsuń